Czy uczestniczyłeś w kursie prawa jazdy?
Być może nie zwróciłeś uwagi, że jednym z pierwszych elementów, jakie instruktor omawia, jest poprawne trzymanie kierownicy.
Nie przychodzi Ci do głowy myśl „po co mi trzymanie kierownicy, jak „nie umiem zmieniać biegów”. Dobrze wiesz, że kolejność ma swoje znaczenie.
Do tych elementów, które mają znaczenie zaliczam objęcie w tangu.
Temat, który powszechnie zdaje się mało interesujący. Wystarczyłoby sprawdzić to metodą socjologiczną: organizujemy warsztaty dotyczące objęcia oraz warsztaty dotyczące gancho lub boleo.
Na które warszaty przyjdzie więcej osób? Pytanie oczywiście retoryczne.
„Muszę najpierw znać kroki” to najczęstsza odpowiedź, gdy chcemy zajęć się na poważnie objęciem. Na nic Ci te kroki, jeśli nie masz objęcia, a trzymasz parnera/partnerkę nie czując jej. Może kroki zatańczysz, ale sam/a, nie przekazując w żaden właściwy, a tym bardziej przyjemny i komfortowy dla współpartnera odpowiedniej informacji.
Tworząc objęcie, które będzie przyjemne i komfortowe, zgodne z anatomią dwóch tańcząch osób, kroki staną się wręcz czymś naturalnym i prawie oczywistym. Szturmowanie partnerki zadzierając łokcie i przesuwając ręce przypominające mycie naczyń to nie zrozumienie tanga.
Objęcie to dwa aspekty. Jeden czysto fizyczny, czyli dopasowanie.
Drugi to co najmniej – nazwę to – empatyczny, choć chętnie zazwałbym go uczuciowym.
Jeśli chcę komuś dać przyjemność, nie dotknę tej osoby nagle, porywcza, nie przywłaszczę jej sobie przyciągając do siebie.
Raczej będę chciał pokazać swoje zaproszenie do objęcia, a pierwsze dotknięcie dłoni uczynić przyjemnym spotkaniem, które trwa i już w pierwszych sekundach budzi zaufanie.
Oczywiście tango każdy może postrzegać inaczej.
Mogę tango postrzegać jako realizowanie siebie i swojej przyjemności. Mogę w tangu myśleć wyłącznie o przyjemności drugiej osoby. Mogę również wykreować rzeczywistość wspólnie z drugą osobą, aby komfort i głębia połączenia była tworzona przez obie osoby. Chcę odczuwać przyjemność i dawać przyjemność. Wymiana jest czymś w rodzaju spełnienia. To nie musi być tanda życia. Ale może to być tanda tej jednej chwili, o której będziesz pamiętać, nie wiedząc nawet, co tańczyłeś_aś, ale jakie to było…